Rewolucja w branży delivery. UE pracuje nad zmianą przepisów


26.09.2023
Julia Walczak
2
ostatnia aktualizacja: 29.09.2023

Spis treści

  1. Prawa dla pracowników w branży platformowej
  2. Brak ochrony. Aktualna sytuacja gig-workera
  3. Platformy protestują przeciwko regulacjom

Unia Europejska chce zmian w przepisach dotyczących pracy dorywczej. Nowe regulacje mogą negatywnie wpłynąć na branżę dostawczą i przewozową. Platformy takie jak Glovo, Bolt, Wolt czy Lisek straszą konsekwencjami dla klientów – podaje Rzeczpospolita.

Bruksela skupiła się na pracy aplikacji zajmujących się ekspresowym dowozem. W Paramencie Europejskim toczą się dyskusje na temat regulacji statusu tzw. gig-workerów. Mają zapewnić im podstawowe prawa pracownicze. Organizacje zapowiadają, że odbije się to na cenach i dostępności usług.

Prawa dla pracowników w branży platformowej

Zmiany w przepisach proponowane przez Unię Europejską mają pomóc w odpowiedni sposób identyfikować status pracowników i tym samym poprawić warunki ich pracy. Jak podaje Rzeczpospolita UE rozważa wprowadzenie szeregu uregulować, które dały by pracownikom dostęp do takich praw jak: prawo do minimalnego wynagrodzenia, świadczeń chorobowych czy płatnego urlopu.

– Gospodarka gigowa przyniosła nam wiele korzyści, ale nie może się to odbywać kosztem praw pracowników. Podejście Rady zapewnia odpowiednią równowagę między ochroną pracowników a zapewnieniem pewności prawa platformom, które ich zatrudniają – powiedziała Paulina Brandberg, szwedzka minister ds. równouprawnienia płci i życia zawodowego (komunikat prasowy Rady Europejskiej z 12 czerwca).

Brak ochrony. Aktualna sytuacja gig-workera

W 2022 roku liczba pracowników platformowych w Unii Europejskiej osiągnęła pułap 28 milionów. Przewiduje się, że do 2025 roku będzie ich aż 43 miliony. Większość z nich pracuje dla sektora dostawczego lub przewozowego (np. w platformach taksówkarskich).

Bardzo wiele pracowników dorywczych to (przynajmniej formalnie) osoby samozatrudnione. Kontrakty dla osób dowożących rowerami lub skuterami zapewniają aplikacjom takim jak Uber, Bolt czy Glovo niskie koszty utrzymania. Ich pracownicy nie podlegają jednak podstawowej ochronie.

Jaka aplikacja q-commerce jest najlepsza?

93% gig-workerów jest „samozatrudniona”, źródło: European Council

Czy pracownik platformowy jest samozatrudniony?

Jednym z głównych postulatów UE jest odpowiednia klasyfikacja pracowników platformowych. Gig-worker miałby być uznany za pracownika firmy po spełnieniu 3 z 7 warunków:

  • Górne limity wynagrodzenia: Jeśli platforma nakłada ograniczenia na ilość pieniędzy, jakie pracownik może otrzymać za swoją pracę.
  • Ograniczenia w możliwości odrzucenia pracy: Jeśli pracownik nie ma pełnej swobody w kwestii odrzucania ofert pracy na platformie.
  • Zasady dotyczące wyglądu lub zachowania: Jeśli platforma narzuca określone zasady dotyczące wyglądu lub zachowania pracowników.
  • Ograniczenia w wykonywaniu pracy dla innych podmiotów: Jeśli pracownik jest ograniczony w możliwości świadczenia usług dla innych firm lub osób trzecich.
  • Monitoring wydajności za pomocą środków elektronicznych: Jeśli platforma monitoruje wydajność pracownika za pomocą elektronicznych narzędzi.
  • Ograniczenia w wyborze godzin pracy: Jeśli pracownik nie ma pełnej swobody w wyborze swoich godzin pracy i jest zobowiązany do pracy w określonym czasie.
  • Ograniczenia w korzystaniu z podwykonawców lub zastępców: Jeśli pracownik nie może swobodnie korzystać z podwykonawców lub innych osób do zastąpienia go w pracy.

Spełnienie co najmniej trzech z tych kryteriów może skutkować tym, że osoba zostanie uznana za pracownika na platformie cyfrowej zamiast za osobę samozatrudnioną.

Zobacz też:
Wzrost cen a dynamika sprzedaży online. E-grocery nie zwalnia

Platformy protestują przeciwko regulacjom

Aplikacje alarmują, że zmiana regulacji może wpłynąć negatywnie na branżę. Straszą masowymi zwolnieniami i podwyżką cen. Przeciwko zmianom opowiedziała się między innymi firma Delivery Platforms Europe, której członkami są tacy giganci jak: Bolt, Deliveroo, Delivery Hero, Glovo, Uber i Wolt.

– Wzrosną też koszty związane z działalnością platform i partnerów flotowych. Aby zachować płynność biznesów, firmy będą miały do wyboru: zaproponować kierowcom i dostawcom o wiele niższe stawki niż obecnie, co poskutkuje migracją pracowników do innych branż, albo znacznie podnieść ceny” – powiedział w rozmowie z Rzeczpospolitą Kamil Leszczyński, prezes Eternis, firmy, która zapewnia pracowników e-platformom takim jak Wolt czy Glovo.

Pyszne.pl popiera UE

Uber i Eternis ostrzegają, że ceny wzrosną o 30/40%, a z pracy będzie chciało odejść 70% pracowników. Odmienne zdanie ma jednak Pyszne.pl. Wychodzi na przeciw propozycjom zmian i występuje z apelem o przyjęcie nowych regulacji.

Firma określa niektóre praktyki stosowane w branży jako patologiczne i uważa, że implementacja dyrektywy to jedyny sposób na zapewnienie pracownikom ich praw. Pyszne.pl zatrudnia swoich kurierów na podstawie umowy zlecenia i płaci im stawkę godzinową oraz bonus od liczby zrealizowanych zamówień.

Julia Walczak
Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Pasjonatka kuchni wegetariańskiej i ekologii. Dla TopSpozywcze.pl goni za najświeższymi newsami z branży. Uwielbia pisać o zdrowym żywieniu, nowych technologiach i zrównoważonym rozwoju.

Komentarze użytkowników

(2)

szacun

W tej branży istnieje wiele patologii. Taki kurier rowerowy wcale nie ma łatwo jak jeździ parę godzin w deszczu czy zimą po lodzie przy minusowych temperaturach. Czasem na ulicy można zobaczyć jakie fikołki robią tacy kurierzy żeby ominąć korki czy żeby gdzieś się dostać jak najszybciej.

Patrycja

No i super! Maja ciężka prace to powinni mieć odpwiednie prawa.