„Kulinarne-porno”: Jak mózg reaguje na cyfrowe jedzenie?


06.09.2024
Julia Walczak
0
ostatnia aktualizacja: 06.09.2024

Spis treści

  1. Foodporn: W sieci cyfrowej konsumpcji
  2. Psychologia i fizjologia żywieniowej pornografii
  3. Jak to jest z tym food porn? Podsumowanie

Nasze smartfony są pełne łatwo dostępnych zdjęć i filmów o różnym charakterze. Wśród nich znajdziemy m.in. obrazy wyjątkowo apetycznie wyglądającego jedzenia, często takiego, które na co dzień uważamy za „owoc zakazany”. Nic dziwnego, że tego rodzaju treści nazywamy mianem food porn czyli po prostu kulinarnej pornografii. Dlaczego czujemy przyjemność oglądając jedzenie na ekranie? Do czego może prowadzić konsumpcja takich treści?

Na Twoim telefonie pojawia się obraz wysokokalorycznego i pysznie wyglądającego jedzenia. Co się wtedy dzieje? Mózg od razu zwraca ku niemu swoją uwagę. Nasz organizm w ciągu milisekund od zobaczenia zdjęcia lub filmu aktywuje obszar nagrody w mózgu. Zwiększa się wydzielanie śliny, a poziom insuliny rośnie w oczekiwaniu na konsumpcję… Czym jest głód wizualny, dlaczego go odczuwamy i jaki to ma związek ze współczesnymi wzorami konsumpcji?

Foodporn: W sieci cyfrowej konsumpcji

Współczesny cyfrowy świat aż ocieka dobrostanem. Zewsząd atakują nas obrazy i filmy, które powodują nagłe wyrzuty dopaminy w mózgu. Ten przesyt przyjemności nie jest dla ludzi stanem naturalnym. Ewoluowaliśmy przecież w taki sposób, żeby walczyć o przetrwanie, zdobywać pożywienie i inne dobra, a nie ograniczać się i powstrzymywać.

Mózg człowieka wydaje się tym w świecie powszechnego dobrobytu i bodźców, bardzo zagubiony. Nie odróżnia bodźców pochodzących ze świata rzeczywistego od tych cyfrowych. Dlatego też obrazy jedzenia mogą oddziaływać nie tylko na naszą wyobraźnię, ale też na ciało i jego reakcje fizjologiczne. Wirtualne jedzenie może budzić głód, a nawet prowadzić do uczucia sytości i satysfakcji. Jakie mechanizmy za tym stoją?

Jesteś tym co jesz – jak jedzenie wpływa na psychikę?

Gastroporn/Food porn: Co to znaczy?

Chociaż termin food porn (we współczesnym rozumieniu) rozpowszechnił się na początku lat 2000, to pierwsze użycie tego sformułowania datuje się na 1977 rok. Pojawił się w artykule Aleksandra Cockburna, opublikowanym w w The New York Review of Books w kontekście krytyki nadmiernie estetyzowanego przedstawienia jedzenia, które służyło bardziej wizualnemu zadowoleniu niż faktycznej konsumpcji.

Termin gastroporn określa sposób fotografowania jedzenia w mediach wizualnych (takich jak social media, ale też telewizja, reklama czy blogi internetowe). Chodzi o perfekcyjnie wystylizowane zdjęcia potraw, które pobudzają zmysły i sprawiają, że „aż ślinka cieknie”. Taki styl fotografii stał się szczególnie popularny, kiedy media społecznościowe stały się dla nas codziennością. Facebook, Instagram czy Pinterest są zasypywane obrazami pysznego jedzenia, które karze nam zostać przed ekranami.

Co łączy zdjęcia jedzenia z pornografią?

Termin food porn nie ma tak naprawdę żadnych seksualnych konotacji. Porównanie do pornografii ma tutaj jednak nieco inne znaczenie. Trend food porn jest związany przecież z łatwo dostępną i wyidealizowaną wizją konsumpcji (która w rzeczywistości nie jest osiągalna).

Oglądanie jedzenia na ekranie ma w sobie też coś z poglądactwa czy wojeryzmu. Widzimy przecież innych ludzi (lub tylko przygotowane przez nich produkty), a sami nie uczestniczymy w danym wydarzeniu. Odsuwamy kurtynę i zaglądamy do cudzych kuchni i salonów, żeby nacieszyć się obrazami konsumpcji (podobnie jak w przypadku pornografii zaglądamy do metaforycznej sypialni).

Psychologia i fizjologia żywieniowej pornografii

Obrazy jedzenia w internecie mają charakter nie tylko wizualny, ale wywołują też fizyczne reakcje, takie jak ślinienie się czy poczucie sytości. Różnice między światem wirtualnym a rzeczywistym stają się coraz mniej wyraźne, a konsumpcja w sieci wpływa na realne ciało i emocje.

Współczesne życie, pełne obrazów i reklam jedzenia, wpływa na nasze zachowania i odczucia w sposób, który nie zawsze jest świadomy. Kiedy widzimy obraz jedzenia, w naszym mózgu zachodzi złożony proces, który można opisać jako reakcję na bodźce wizualne, emocjonalne i fizjologiczne. Jak to działa? Czy istnieje „głód wizualny”?

Jak inne zmysły wpływają na smak potraw? Czy naprawdę jemy oczami?

Głodny mózg: Jak obraz jedzenia wpływa na organizm?

Głód wizualny to zjawisko polegające na silnym pragnieniu jedzenia wywołanym przez bodźce wizualne, takie jak obrazy lub filmy przedstawiające apetyczne potrawy. Działa to na zasadzie podobnej do głodu fizycznego, ale jest związane głównie z percepcją i przyjemnością estetyczną związaną z jedzeniem. Skąd biorą się te reakcje fizjologiczne?

  • Aktywacja układu nagrody – obrazy jedzenia, zwłaszcza tych apetycznych lub wysokokalorycznych posiłków, aktywują obszary mózgu związane z układem nagrody, takie jak jądro półleżące, ciało migdałowate i kora oczodołowo-czołowa (OFC). Te obszary odpowiadają za oczekiwanie przyjemności z jedzenia. Widok atrakcyjnych potraw wywołuje w mózgu poczucie nagrody i przyjemności, co może prowadzić do wzrostu apetytu i pragnienia konsumpcji.
  • Zwiększona aktywność sensoryczna – podczas oglądania obrazów jedzenia, szczególnie tych o wyraźnej teksturze i kolorze, aktywują się obszary odpowiedzialne za percepcję sensoryczną, takie jak kora somatosensoryczna oraz kora smakowa (insula). Mózg zaczyna antycypować smak jedzenia, co może prowadzić do fizjologicznych reakcji, takich jak zwiększone ślinienie się.

Warto pamiętać też, że jeżeli jesteśmy już głodni, reakcje mózgu na obrazy jedzenia mogą być intensywniejsze, ponieważ nasz układ nagrody staje się bardziej wrażliwy.

Patrzenie a jedzenie. Czy gastro-porno może sprawić, że się „najesz”?

Co ciekawe wyobrażenie sobie jedzenia może nie tylko stymulować uczucie głodu, ale też uczucie sytości. Gastro-porno wywołuje w mózgu symulację zmysłową, która naśladuje prawdziwe doznania związane z jedzeniem. Gdy oglądamy smakowicie wyglądające potrawy, nasze umysły automatycznie przypominają sobie, jak to jedzenie może smakować, pachnieć, jaką ma konsystencję. Te wspomnienia pobudzają różne obszary mózgu związane z przyjemnością i nagrodą, takie jak kora orbitofrontalna, które normalnie aktywują się podczas faktycznego spożywania jedzenia​.

Co ciekawe, patrzenie na obrazy jedzenia może wywoływać reakcje zbliżone do tych, które towarzyszą konsumpcji. Osoby oglądające zdjęcia jedzenia mogą odczuwać coś, co przypomina uczucie sytości.

  • Badanie Eldera i Krishny (2012) dotyczące zjawiska mentalnej symulacji zmysłowej, pokazało, że nasze mózgi automatycznie przywołują wcześniejsze doświadczenia sensoryczne (np. smak, zapach, teksturę jedzenia), w momencie kiedy jesteśmy wystawieni na bodźce wizualne. Oglądanie zdjęć jedzenia aktywuje regiony odpowiedzialne za percepcję smaku i satysfakcji z jedzenia, jak np. kora insularna (związana z odczuwaniem smaku) oraz kora orbitofrontalna (odpowiedzialna za wartość nagrody).
  • Morewedge’a i.in. (2010) pokazało, że powtarzane wyobrażenie sobie jedzenia zmniejsza ochotę na to jedzenie przez mechanizm podobny do desensytyzacji. Osoba, która wielokrotnie wizualizuje konsumpcję, odczuwa psychologiczne nasycenie, co może wpływać na zmniejszenie ilości spożywanego jedzenia. Uczestnicy badania, którzy wyobrażali sobie jedzenie 30 M&M’s, zjedli ich mniej w porównaniu do tych, którzy wyobrażali sobie spożycie zaledwie trzech sztuk.

Jakie są najzdrowsze chipsy? Jaką markę wybrać?

Przyjemność z oglądania = mniej przyjemności z jedzenia?

Regularne oglądanie zdjęć jedzenia może prowadzić do spadku satysfakcji z rzeczywistej konsumpcji. Nadmierna ekspozycja na obrazy jedzenia może powodować pewnego rodzaju „zmęczenie zmysłowe”, co sprawia, że rzeczywiste jedzenie wydaje nam się mniej atrakcyjne.

Badanie Larsona i.in. pokazało, że oglądanie dużej liczby zdjęć jedzenia (60 zdjęć w porównaniu do 20) zmniejsza przyjemność z późniejszej konsumpcji. Potwierdzają to też badania dotyczące aktywności mózgu. Toepel i in. wykazali, że oglądanie porcji jedzenia ocenionej jako „zbyt duża” wiąże się z mniejszą aktywnością w obszarach związanych z uwagą oraz oceną nagrody (dolny płat ciemieniowy, górny płat skroniowy i środkowy tylny zakręt obręczy) w porównaniu z porcja uznaną za „idealną”. To może sugerować, że oglądanie dużej ilości jedzenia może w niektórych przypadkach prowadzić do zmniejszenia łaknienia i większej kontroli nad spożywanym jedzeniem.

Czy zdjęcia jedzenia wpływają na to co później jemy?

Oglądanie kulinarnego porno wpływa na to co czujemy, nasze pragnienia i odczuwanie przyjemności. Może też prowadzić do konkretnych zachowań związanych z jedzeniem. Niektóre badania pokazują, że food porn jest związane z niezdrowymi wyborami żywieniowymi i spożywaniem wysokokalorycznych potraw. Inni badacze wskazują, że zdjęcia jedzenia mają też potencjał do promowania zdrowego odżywiania i większej kontroli spożywanych kalorii.

  • Badanie Chauhan et al. (2022) wykazało, że długotrwałe oglądanie obrazów jedzenia w mediach społecznościowych ma istotny związek z preferencjami żywieniowymi. Młodzież, która regularnie oglądała konta związane z jedzeniem na platformach takich jak Instagram czy Facebook, częściej wybierała wysoko kaloryczne produkty, takie jak pieczywo, wyroby cukiernicze i alkohol​. Aż 71,1% badanych przyznało, że po wizycie na takim profilu odczuwało silne łaknienie na niezdrowe produkty, co prowadziło do częstszego spożycia tych potraw.
  • Petit i.in. (2016) sugerują jednak, że gastro-porno nie musi zawsze promować niezdrowych nawyków żywieniowych. Zdjęcia zdrowych potraw mogą być skutecznym narzędziem w promowaniu zdrowszych wyborów. Wizualne bodźce mogą zachęcać ludzi do sięgania po produkty o wyższej wartości odżywczej, jeśli zostaną odpowiednio przedstawione w mediach.

Jak to jest z tym food porn? Podsumowanie

Czy oglądanie zdjęć jedzenia jest dla nas złe same w sobie? Niekoniecznie. Wiele zależy od indywidualnych predyspozycji i cech danego człowieka. Wiemy jednak, że generalnie oglądanie zdjęć apetycznych potraw może prowadzić do zwiększenia łaknienia (szczególnie na te bardziej kaloryczne produkty). Niektóre badania sugerują, że oglądanie takich obrazów może symulować też uczucie sytości, ale to raczej rzadsze przypadki.

Sam musisz wiedzieć jak działa na Ciebie oglądanie takich zdjęć. Zaobserwuj swoje reakcje na nie. Czy masz po nim chęć na niezdrowe produkty? Odczuwasz fizjologiczne oznaki głodu? A może wywołuje to u Ciebie przyjemne uczucie komfortu i sytości? Jedno jest pewne – Twój mózg reaguje na te obrazy, ale to Ty masz kontrolę nad tym w jaki sposób je konsumujesz i jak reagujesz na sygnały, które daje Ci organizm.

Julia Walczak
Redaktorka i copywriterka. Pasjonatka kuchni wegetariańskiej i ekologii. Dla TopSpozywcze.pl goni za najświeższymi newsami z branży. Uwielbia pisać o zdrowym żywieniu, nowych technologiach i zrównoważonym rozwoju.

Komentarze użytkowników

(0)